i spróbowałam upleść chałki ;)
a jak już rosły to przyszło mi na myśl, że zrobię jeszcze do nich kruszonkę i....
wyszło coś pysznego ....
ciasto pulchne jak puszek, delikatne i pachnące ...
kruszonka waniliowa, krucha i chrupiąca ...pyszności :)
jedną zjedliśmy na ciepło do kawy bez niczego :)
Składniki:
Ciasto:
- 550g mąki pszennej typ 550
- 16g świeżych drożdży
- 120ml letniego mleka
- 130ml jogurtu naturalnego
- 2 jajka + 1 żółtko
- 80g roztopionego masła
- 60g cukru
- 5g soli (płaska mała łyżeczka)
Kruszonka:
Proporcje klasycznej kruszonki to 2:1:1 ja dałam odrobinę więcej masła aby była bardziej delikatna
- 100g mąki pszennej
- 60g masła o temp pokojowej
- 50g cukru może być puder
- kilka kropel olejku waniliowego
dodatkowo
- białko + łyżka mleka do posmarowania
Mąkę wsypujemy do miski, z łyżki cukru, drożdży i 2 łyżek letniego mleka robimy rozczyn i wlewamy do zagłębienia w mące.
Po 10 minutach jak drożdże urosną dodajemy resztę składników i mieszany 10 minut na wolnych obrotach.
Ciasto jest trochę klejące ale bardzo elastyczne, posypujemy delikatnie mąką, przykrywamy i odstawiamy na 1.5 godziny w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
W tym czasie robimy kruszonkę, mieszamy składniki ugniatając ręcznie, zawijamy w folię i dajemy do lodówki.
Wyrośnięte ciasto wyrabiamy przez chwilę
i dzielimy na 12 części po ok 85g, ja podzieliłam na 14 bo miały być bułki :)
dlatego jedna chałeczka jest z 5 pasm :)
Formujemy wałeczki o długości 35cm
i pleciemy warkocze,
uplecione kładziemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia,
smarujemy rozmąconym białkiem z mlekiem i posypujemy kruszonką.
Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 30minut.
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni i pieczemy 18-20 minut.
Wyciągamy i studzimy na kratce albo jemy na ciepło :)
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz