Przepis jest na blaszkę 28cm, wyrasta bardzo wysoki i zawsze się udaje :)
Składniki:
- 120g mąki pszennej typ 450
- 90g mąki ziemniaczanej
- 145g cukru
- 6 dużych jajek
- 10g proszku do pieczenia (2 małe łyżeczki)
- starta skórka z 1 cytryny
- 1 łyżeczka olejku waniliowego
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę, powoli dosypujemy cukier i tak naprawdę to jest najważniejszy etap w wykonaniu ciasta biszkoptowego.
Do masy dodajemy po jednym żółtku i dalej ubijamy ale już na wolnych obrotach tak aby połączyć składniki zachowując napowietrzoną masę.
Mieszamy obie mąki z proszkiem do pieczenia i przesiewając łączymy z jajeczną masą ale już łyżką a najlepiej ręką bo to najdelikatniejszy sposób, dodajemy skórkę z cytryny i olejek waniliowy, mieszamy krótko
i gładką masę wylewamy do tortownicy 28cm wyłożonej papierem do pieczenia, ja wykładam nawet boki tortownicy i to o 5 cm wyżej niż blaszka bo biszkopt potrafi wyrosnąć ponad blachę :)
Ciasto wkładamy do nagrzanego piekarnika na 170 stopni (pamiętajmy aby go wcześniej nagrzać bo wymieszana masa nie powinna czekać) i pieczemy ok 40 minut, ja zawsze sprawdzam drewnianym patyczkiem czy jest suchy, jak tak to wyciągam.
Ciasto powinno mieć złoty kolor. Po wyjęciu opuszczamy ciasto w blaszce z wysokości ok 30cm na blat czy podłogę w celu usunięcia nadmiaru powietrza. Jak biszkopt ostygnie kroimy na takie blaty jakie potrzebujemy :) ja z reguły na trzy :)
Kilka ważnych porad:
Mąka - do biszkoptów najlepsza jest typ od 400 do 550, zawsze przesiewamy wcześniej mąkę ponieważ to ją napowietrza
Mąki zawsze mieszamy z proszkiem do pieczenia i najlepiej jeszcze przed przesiewaniem.
Cukier - dobry jest każdy ale najlepszy ten drobny do wypieków albo można go delikatnie zmielić w młynku :)
Jajka - używam tych o wielkości L, oddzielając białka od żółtek sprawdźmy czy w białkach nie ma ani odrobiny żółtka bo mogą się nam nie ubić
Cytrynę zawsze musimy sparzyć i wytrzeć, nie musimy jej dodawać koniecznie bo nie każdy lubi ale warto bo ciasto ładnie pachnie :)
Olejek waniliowy - nie używam cukru waniliowego bo u nas jest jedynie cukier wanilinowy a to już sama chemia :)
prawdziwy cukier waniliowy jest drogi i szczerze mówiąc nie widziałam w "zwykłych" sklepach
Przed rozpoczęciem przygotujmy sobie wszystkie składniki, odmierzone mąki przesiejmy z proszkiem, żółtka oddzielmy od białek,
cukier odmierzmy, cytrynę sparzmy, przygotujmy blaszkę wyłożoną papierem i ....
NAGRZEJMY PIEKARNIK !!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz